Woody Allen. Król życia i komedii, muzyk, aktor i reżyser, mistrz słowa i jedna z największych gwiazd Hollywood.
Tina Turner. Królowa rock and rolla i posiadaczka najpiękniejszych nóg
18 września 2020, 10:52
Pierwsze kontakty z muzyką
Anna Mae Bullock przychodzi na świat 26 listopada 1939 roku w Nutbush, miasteczku leżącym 50 mil na północy wschód od Memphis w stanie Tennessee.
Ojciec Tiny, Floyd Richard Bullock, był diakonem w kościele baptystów w Woodlawn. Mieszkali w małym drewnianym domu z czterema pokojami na amfiladzie. Richard pracował jako ,, nadzorca” na farmie Poindextera, na którego ziemiach stał ich dom. Nadzorował pracowników z ramienia białych właścicieli fermy. Matka, w której żyłach płynęła po części murzyńska, i po części indiańska krew, zajmowała się wychowaniem trzech córek. Zelma była nieszczególnie uradowana, gdy okazało się, że jest w kolejnej ciąży.
Byłam niechcianym dzieckiem. Zelma miała zamiar odejść od męża, kiedy okazało się, że jest w ciąży. Ta bardzo młoda wówczas kobieta nie pragnęła kolejnego dziecka. Zelma nie była dla mnie zła, ale nie była też czuła czy serdeczna. Nie pragnęła mieć dzieci. Nie miała uczuć macierzyńskich. Wyłącznie rodziła - wspomina Tina.
Miłość do muzyki zapoczątkowała u Tiny babcia Roxanna, zabierając ją w każdy niedzielny poranek do kościoła. Śpiewał tam chór gospel. Słuchała także muzyki gospel w radiu. Zapytana, o to kto jako pierwszy wywarł na nią muzyczny wpływ, odpowiedziała:
Z początku była to osoba z kościelnego kręgu: Mahalia Jackson. A także Rosetta Tharpe. Uduchowione, bardzo silne głosy. Wiedziałam tylko, że to kobiety pochodzące z czarnej rasy, rozpoznawalne i szanowane. Ale przyznaję, że opracowywałam swoje wersje męskich pieśni. Nie wtórowałam kobietom ani nie słuchałam wiele kobiecej muzyki.
W wywiadach niejednokrotnie wspomina, że jest ,,wiejską dziewczyną”. Włóczyłam się po zielonych, pięknych pastwiskach. Tennessee. Nie można mnie było znaleźć. Wciąż biegałam po dworze. Byłam w swoim świecie. Cudowne uczucie. Zjadłam pomidory z krzaka, rozłupywałam arbuzy i pochłaniałam je. Dzięki temu wiem, co powinno jak smakować. Życie nie było takie złe. Dbano o mnie i czułam, że jest nade mną ktoś, kto mnie strzeże.
Dorastała, żyjąc w przekonaniu, że jest nieatrakcyjną dziewczyną - wysoką, tykowatą i niezgrabną. ,,Nienawidziłam swojego ciała. Miałam krótką szyję i krótki tors, a w zamian bardzo długie nogi”. Zupełnie nie zdawała sobie sprawy, że z tego brzydkiego kaczątka wyrośnie kiedyś piękna kobieta.
Moje ciało jest niezwykłe - przyznała później. – Zostało obdarzone wielką siłą. Kiedyś go nie lubiłam…Gdy byłam małą dziewczynką, wyglądałam jak kucyk. Wszystko przez te długie, chude nogi.
Co zrobić z tę miłością
Ike’a Turnera szesnastoletnia Tina poznała w jednym z lokalnych klubów, w którym występował wraz z zespołem The Kings of Rhythm. ,,Prezentował się nienagannie, ale to nie był mężczyzna w moim typie, absolutnie. Miał coś nie tak z zębami, nie podobała mi się też jego fryzura- misternie ułożone fale, które opadały na czoło. Wyglądało to, jak przyklejona peruka. Gdy podszedł bliżej, pomyślałam: Boże, co za brzydal”. Jednak gdy Ike pojawił się na scenie, porwał za sobą cały klub. Tina pamięta, że niemal wpadła w trans, słuchając wygrywanych przez niego dźwięków. Choć fizycznie jej się nie podobał, poruszał się po estradzie w sposób fascynujący i emanował niewiarygodną energią. Ike często podczas koncertów zespołu zajmował się ,, łowieniem talentów”, w taki też sposób dostrzegł Tinę.
Kiedy po raz pierwszy usłyszałam Ikea’a Turnera, po raz pierwszy zobaczyłam go na własne oczy, naprawdę poczułam, że chciałabym z nim śpiewać przez długi czas. Nie wyglądałam jednak, jak należy.
Przez jakiś czas Tina czuła się jak Kopciuszek, który przemienił się w księżniczkę. Lubiła być w świetle jupiterów.
Nagle stałam się gwiazdą. Poczułam się kimś zupełnie niezwykłym. Ike kupił mi kostiumy na scenę: futro, długie rękawiczki, biżuterię, błyszczące klapki na obcasie, długie kolczyki i obcisłe, wymyślne stroje. I nosiłam usztywniony gąbką stanik. Myślałam, że jestem rewelacyjna. No i uwielbiam jeździec cadillakiem Ike’a - różowym fleetwoodem ozdobionym listwami. Słowo daję, uważałam, ze jestem bogata. Było mi z tym dobrze.
Co uwiarygadnia artystę
Dawid Bowie powiedział kiedyś, że gdy Tina pojawia się na scenie, ,, kawałek podłogi pod jej nogami staje się najbardziej żywiołowym miejscem we wszechświecie”.
Latem 1960 roku Sue Records nagrali pierwszy singel ,, A Fool In Love” , wypuszczony przez wytwórnię Sue Records. Piosenka znalazła się na 2. miejscu listy Rhythm and Blues oraz 27. pozycji zestawienia amerykańskiego magazynu ,,Billboard”. W grudniu grupa nagrała kolejny singiel- I Idolize You dotarł na 5. Miejsce listy Rhythm and Blues i na 82. pozycję zestawienia magazynu ,, Billboard”. W 1961 roku Sue Records wypuściła debiutancki album grupy - The Soul Of Ike And Tina Turner. Znalazły się na nim klasyczne piosenki Tiny: A Fool In Love, I Idolize You czy I’m Jealous. We wrześniu 1961 roku Ike i Tina odnotowali kolejny, największy z dotychczasowych, sukces- singiel It’s Gonna Work Out Fine doszedł do 14. miejsca w zestawieniu magazynu ,, Billboard” i znalazł się na 2. miejscu na liście Rhythm and Blues. Już wtedy Tina miała zamiar zostawić Ike’a, ale ,,schwytał mnie w swoją sieć” wspominała później. Gdy stawali się sławni, Tina wiedziała, że to całkowicie odmieni jej życie, twierdząc: ,, Byłam jego przepustką do świata gwiazd. Dlatego trzymał się mnie mocno. Stał się sławny dzięki mnie. Wiedziałam to już wtedy”.
Na podstawie książki ,,Tina Turner. Po prostu najlepsza”. Marka Bego, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2012, str. 11, 21- 24, 40 – 46, 56-58.
Zdjęcia wykorzystane w treści artykułu pochodzą z Wikipedii.