Piękny, młody, plastikowy – psychologia pierwszego wrażenia

09 stycznia 2020, 09:00

Kobiety uwielbiały towarzysza Mao. Od pierwszego wejrzenia. I nie przeszkadzały im w tym żółknące od nikotyny palce, lśniący pleśnią uśmiech czy legendarnie smrodliwy oddech nigdy nie mytych zębów. Cynik powiąże pewnie ten fakt z drobnym szczegółem bycia panem i władcą najludniejszego państwa na ziemi. Psycholog skupi się natomiast na setkach werbalnych i nie werbalnych znaków, które sprawiały, że rozmówcy już po kilku minutach widzieli w nim przyjaciela, mentora i ... istotę równą prawie bogom.
Piękny, młody, plastikowy – psychologia pierwszego wrażenia

Psychologia pierwszego wrażenia

Myśl, że w życiu i biznesie najważniejsze jest pierwsze wrażenie, niesie w sobie tyleż trywialności co prawdy. Niezależnie czy na swojej drodze spotykamy atrakcyjną kobietę, czy potencjalnego pracodawcę, zanim uściśniemy wyciągniętą dłoń, zanim otworzymy usta, w głowie naszego rozmówcy powstaje konkretny i wielowarstwowy obraz naszej osoby, który często decyduje o sukcesie albo porażce. To nieunikniony i naturalny efekt, wypracowanego najprawdopodobniej w toku ewolucji mechanizmu obronnego, pozwalającego w mgnieniu oka wykryć kryjące się za przyjaznym uśmiechem zagrożenie. Co ciekawe, według naukowców, podprogowe oceny mózgu częściej pokrywają się z rzeczywistością, niż wprowadzają nas w błąd.

Działanie ludzkiego umysłu

Większość z nas nie docenia wpływu podświadomych procesów umysłu na racjonalność i trafność osądów. Żyjemy w świecie szybkich decyzji i jeszcze szybciej ulatujących szans i pod tym względem wracamy do korzeni naszego gatunku. To co setki tysięcy lat temu decydowało o życiu, pomagało ocenić, czy zbliżający się myśliwy przy pierwszej okazji nie uderzy nas kamieniem w tył głowy, dziś decyduje o przetrwaniu na rynku pracy. Świadomość istnienia mechanizmów działania umysłu pozwala nie tylko skutecznie zakamuflować niedoskonałości, ale również bardziej krytycznie podchodzić do potencjalnych klientów i współpracowników. Długo nie będziemy mieli pełnej informacji o wpływie dziedzictwa ewolucji na nasze decyzje, ale już teraz wiemy, na jakich cechach skupia się podświadomość w pierwszych sekundach kontaktu międzyludzkiego. I jak ciężko zmienić pierwsze, niezależne do końca od nas, wrażenie.
Na podstawie badań naukowych możemy stwierdzić, że na formujący się w tak krótkim czasie osąd mają czterokrotnie większą siłę czynniki niewerbalne niż te wyrażane słowem.
Niewerbalna komunikacja nie ogranicza się tylko do gestykulacji, mimiki czy spojrzenia, ale obejmuję całą gamę subtelniejszych szczegółów, takich jak: postawa, „gibkość” czy siła uścisku dłoni. Na ich podstawie, jeszcze przed pierwszym wypowiedzianym słowem, oceniamy nie tylko atrakcyjność czy „lubienie”, ale również wiarygodność oraz kompetencje rozmówcy. Co ciekawe, według naukowców z Princeton, pierwotna ocena rzadko ulega modyfikacji, mimo rozmowy, argumentacji, doświadczenia.

Pierwsze wrażenie

Podświadomość

Nasza podświadomość nie należy do najsprawiedliwszych sędziów, jako że uniwersalną cechą ludzkiego umysłu jest szukanie piękna... w pięknie. Instynktownie tropimy dobre, wartościowe cechy w osobach zadbanych, zdrowych i przede wszystkim spełniających nasz kanon „urody”, zwłaszcza gdy znajdujemy w nich „cząstkę siebie”. To instynktowne pragnienie odnajdowania w drugiej istocie... siebie jest intrygującym aspektem ludzkiej natury. Wynika jednak z tego, że im większe połączenie, tym większa szansa, że zostanie się dobrze zapamiętanym. Dlatego też, niezależnie od pozycji i siły charakteru, intelektu i stopnia wewnętrznej wolności, nasza podświadomość w ciągu niecałej sekundy dopasowuje zachowanie do rozmówcy. Ten kolejny owoc ewolucji „dość” łatwo wykorzystać na swoją korzyść.
Coraz częściej zamiast pytać, „kim chcielibyśmy być”, zastanawiamy się: „kogo świat chce w nas widzieć”.

Psychologia pierwszego wrażenia w dobie social mediów

Problematyka „pierwszego wrażenia” zaczęła nabierać znaczenia wraz ze wzrostem świadomości społecznej, a także rozkwitem social mediów. Powstająca powoli cywilizacja 2.0. nie uczy ufania, lecz pytać i wątpić. Dlatego coraz częściej próbujemy kreować za pomocą prezencji i pracy nad sobą modną Gombrowiczowską gębę, która ukryje większość wad i niedoskonałości - mimo że, by całkowicie zmienić niewerbalny język naszego ciała, musielibyśmy zmienić naszą osobowość. Jeszcze łatwiej stworzyć piękny, spiżowy pomnik swojej doskonałości w internetach. I coraz częściej zamiast pytać, „kim chcielibyśmy być”, zastanawiamy się: „kogo świat chce w nas widzieć”. W pogoni za doskonałością łatwo jednak przekroczyć cienką linię, która dzieli ideał od karykatury.

Mateusz Kaczyński
Fot: freepk.com


wgarniturach

Autor artykułuRedakcja portalu09 stycznia 2020, 09:00

Redakcja portalu

Daniel Gatner

Monika Nowotarska

Gabriel Gatner