NIE CZAS... NA JAMESA BONDA

30 marca 2020, 08:30

Jako fan Jamesa Bonda z utęsknieniem czekałem na 3 kwietnia, kiedy to miała odbyć się premiera 25 filmu z cyklu o 007 - „Nie czas umierać” ("No Time to Die" ). Los przewrotny miał jednak inne plany. Producenci filmu o brytyjskim agencie MI 6 Jej Królewskiej Mości w związku z pandemią zadecydowali o przesunięciu premiery o prawie pół roku, wykazując się większą mądrością i szybkością reakcji niż większość światowych rządów. Nie zmienia to faktu, że tęsknię za agentem 007. Za kinem zresztą też. A że za szybko go pewnie nie odwiedzimy, pozostają skromniejsze, domowe substytuty.
NIE CZAS... NA JAMESA BONDA
Nie żebym narzekał. Jeżeli nawet James Bond przegrywa z koronawirusem, to ze światem musi być naprawdę źle.
Nie ma jednak lepszego lekarstwa na medialne doniesienia o pandemii i kwarantannową nudę, niż nostalgiczna podróż przez wszystkie części przygód agenta Jej Królewskiej Mości. Moje przymusowe wakacje tak właśnie wyglądają...
Jeżeli nie mogę nacieszyć się ostatnią częścią z Danielem Craigiem, to przynajmniej powspominam sobie. A co?


Staruszek James Bond

Jest co oglądać. W końcu James Bond w oficjalnej serii doczekał się już 24 części (z "Nie czas umierać" - 25) … i kilkunastu miliardów funtów czystego zysku. Całkiem niezłe dziedzictwo, jak na filmy o ratującym świat superagencie. Mimo spędzenia 58 lat w służbie Jej Królewskiej Mości i sześciu, mniej lub bardziej udanych, wcieleń, Bondowi nie grozi emerytura ani zapomnienie. Dość powiedzieć, że mało jest rzeczy na świecie tak skutecznie łączących różne pokolenia, jak oczekiwanie na nowego Bonda.

Jest na co czekać. Do tej pory filmy z Danielem Craigiem w roli głównej nie zawiodły. Wręcz przeciwnie. Ciężko spodziewać się, że z „Nie czas umierać” będzie inaczej. Daniel Craig zresztą okazał się strzałem w dziesiątkę. Nie obdarzony zbyt wyrafinowaną urodą, brytyjski aktor natchnął w “dziadziejącą” lekko serię świeżą energią i popchnął ją w objęcia XXI wieku.


Gadżety agenta 007

Nie wiem jak wy, ale ja zupełnie nie potrafię wskazać mojego ulubionego filmu z Jamesem Bondem w roli głównej. Ulubionego aktora zresztą też. Ani samochodu. Za to z gadżetami nie mam takiego problemu. Trudno mi więc przełknąć brak gadżetów w ostatnich filmach. Wiem, w czasach kiedy przeciętny smartfon ma większe możliwości niż wszystkie bondowskie gadżety razem wzięte, laserowe zegarki i rakietowe papierosy musiały w końcu odejść do lamusa.

W dzieciństwie z wypiekami na twarzy czekałem, jakie cuda tym razem przygotował Q. Mordobicie mordobiciem, ale kącik nerda był moim ulubionym momentem każdej części przygód Jamesa Bonda. Zapraszam was w nostalgiczną podróż po ulubionych zabawkach, w jakie wyposażył swojego najlepszego agenta, rząd jej królewskiej mości.

Zapraszam was w nostalgiczną podróż po ulubionych zabawkach, w jakie wyposażył swojego najlepszego agenta rząd jej królewskiej mości.


Top 5 gadżetów agenta 007


  • James Bond i krwawe ośmiorniczki (Octopussy, 1983)
Krokodylowa łódź podwodna to chyba najwybitniejszy wynalazek “Q technology” w historii. Poza Jamesem Bondem, wynalazek ten przyda się na pewno każdemu miłośnikowi rzecznej flory albo domorosłemu przemytnikowi narkotyków.


  • BHP przede wszystkim (The World Is Not Enough, 1999)
Plecaki antylawinowe znajdziemy na rynku od wielu lat. Natomiast kurtek, które otoczą Cię… i Twoją lubą bezpiecznym kokonem, ze świecą szukać. Moi drodzy, liczę na was!

  • A co jeżeli spotkam niedźwiedzia...? (The Spy Who Loved Me 1977)
Na narty to już sobie pewnie w tym roku nie pojedziemy. Ale jeżeli pewnego dnia na stoku spotkamy niedźwiedzia, yeti lub rosyjskiego agenta, wyposażony w wyrzutnie rakiet kijek narciarski może okazać się nieoceniony.

  • Szkocki must-have (The World is Not Enough, 1999)
Okazuje się, że nie tylko dźwięki... dudy mogą zabić.
  • Dlaczego nie należy jeść owoców morza... (Live and Let Die, 1973)
Pierwotnie stworzona jako broń na rekiny, jednak James, jak to James, znalazł dla niej inne, kreatywniejsze zastosowanie.
  • Ghetto-blaster... Back to 80s (The Living Daylights, 1987)
Coś dla miłośników wieczornych grilli… i porannych strzelanin. Z takim sprzętem każda impreza będzie wystrzałowa.
Mateusz Kaczyński

Zdjęcie główne artykułu: materiały prasowe Forum Film Poland

wgarniturach

Autor artykułuRedakcja portalu30 marca 2020, 08:30

Redakcja portalu

Daniel Gatner

Monika Nowotarska

Gabriel Gatner